Przegląd bielizny termoaktywnej pod kombinezon
9 marca 2017Zima to czas, kiedy warto wyciągnąć narty i snowboard z szafy lub po prostu zaopatrzyć się w taki sprzęt, aby przyjemnie spędzić czas na świeżym powietrzu. Nawet osoba, która założy...
Jeśli tylko temperatura niebezpiecznie zbliża się do zera, wiele osób dochodzi do wniosku, że czas zerwać ze zwyczajem treningów w plenerze. Nie oznacza to jednak, że należy z nich definitywnie zrezygnować, pociągają bowiem za sobą szereg korzyści, których nie da się zakwestionować. Oczywiście, trenowanie zimą wymaga pewnych przygotowań, nie są one jednak aż tak trudne do przeprowadzenia, jak mogłoby się to wydawać większości z nas.
Trening zimą zasługuje na rozważenie przede wszystkim dlatego, że posiada szereg zalet. Na pierwszy plan wysuwa się to, że jest znakomitym sposobem na hartowanie organizmu. Nie tylko nie zwiększa ryzyka przeziębienia się, ale nawet wzmacnia organizm budując jego odporność. Zimą szybciej niż w czasie innych pór roku spalamy też kalorie. Organizm stara się utrzymać stałą temperaturę ciała, a zima wymaga to od niego większego wysiłku kalorycznego. Sama aktywność fizyczna również jest wydatkiem energetycznym, trudno więc dziwić się, że zimowe ćwiczenia w plenerze to rekomendowany przez lekarzy i dietetyków sposób na uporanie się z nadmiarem kilogramów.
Nie można zapomnieć i o tym, że zimą trening wystawia nas na słońce, a tym samym przyspiesza syntezę witaminy D. To właśnie jej niedobory stają się zimą szczególnie poważnym problemem, warto więc skorzystać z prostego, a jednocześnie bardzo przyjemnego sposobu na ich uzupełnienie. Każde wyjście na świeże powietrze to przecież dodatkowy zysk.
Trudno jednak odczuwać radość z trenowania, jeśli jest nam zimno, przed wyjściem z domu warto więc zastanowić się nad tym, co na siebie włożyć. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się w tym kontekście ubieranie się na cebulkę, jeśli bowiem mamy na sobie kilka warstw ubrań, naszemu organizmowi nie grozi wychłodzenie, a i pot jest szybko odprowadzany do wierzchnich części stroju. Oczywiście, gdy mówimy o pierwszej warstwie stroju biegacza, najlepiej, jeśli funkcję tę pełni bielizna termoaktywna. Najlepiej, jeśli jest ona wykonana ze specjalnie przeznaczonych do tego celu tkanin, te bowiem nie tylko oddychają, ale i pozwalają ciału na utrzymanie odpowiedniej temperatury. Kompletując strój treningowy nie można zapominać także o legginsach lub spodniach, to bowiem właśnie nogi pracują najciężej podczas jego trwania. Warto też zadbać o ich bezpieczeństwo, co mogą nam zapewnić choćby legginsy ze specjalną powłoką, która nie tylko nie przepuszcza wiatru, ale również chroni stawy i ścięgno Achillesa.
Komentarze